kŻak

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Idziemy sobie z Filipkiem wózkiem widłowym...

Ja: Ty... A gdybyśmy mieli przyrodnie rodzeństwo...

Filip: Co.

Ja:  ...to to będzie kŻak.

Filip: TAAAAAK!!!!! *zaciesz życia*

Pół godziny później...

Ja: *próbuje przejść FNaF'a3 na trzeciej nocy 4AM*

Filip: Noo, jak to przejdziesz to jesteś kozakiem.

Ja: *nagle dostaje jumpscare'a Perpul geja i wyrzuca w telefon w kosmos z krzykiem*

Filip: *krzyk i zawał*

Ja: *kutrularnie podnosi telefon* Nie jestem kozakiem, jestem kSZakiem... *podśpiewuje*

Ja: *dostaje olśnienia*

Ja: *pacza wzrokiem Glitch Trapa na Filipka*(pedalska mina)

Filip: *nie wie o co chodzi*

(W ogóle Filip ma skręconą nogę co nie?)

Ja: *bierze jego prawą kulę i ucieka na podwórko*

Filip: *lag mózgu* *Run za Roksią na jednej nodze*

Ja: *drze się* FILIP CHO NO TU!!!!!

Filip: *jest już obok Roksi* Czemu mi zabierasz kulę? xDDD

Ja: *zaciesz życia* *wskazuje kulą na przeciwko siebie* Stań tu.

Filip: Po co.

Ja: *zabija go wzrokiem*

Filip: *grzecznie idzie*

Ja: *krzczy*
Ja
Roksia kSZak
Oficjalnie mianuję Cię jako
kŻak
*mianuje kulą Filipka na kŻaka*

Filip: *czuje się ważny*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro

#veselost