Czas na odważny krok cz.2

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Narrator Pov

Festiwal piosenki tuż tuż. Każda muzyczna dusza przygotowała się do tego dnia! 

Jeszcze kilka godzin do rozpoczęcia tego konkursu. Każdy był dumny z siebie i wiedział, że da radę.

No oprócz tej cichej osóbki.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Kirumi Pov

- Wierzę, że dasz radę. Bądź dobrej myśli. - wspierałam słownie dziewczynie.

Obawiałam się, lecz tego nie okazywałam. Naprawdę chce odważyć się zaśpiewać coś, choć nic nie mówi. Może jest gotowa i dzisiaj chce się otworzyć.

- Myślę, że to ci pomoże. - dałam jej słuchawki z jej telefonem. - Cóż, przygotuj się mentalnie. Ja już idę, trzymam kciuki za ciebie.

Rita uśmiechnęła się do mnie i założyła słuchawki.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Poprosimy teraz pannę Ritę Creativ. - zawołała organizatorka konkursu.

Patrzyłam jak powoli wchodzi na scenę. Była ubrana w czarny kombinezon.

Wzięła do ręki mikrofon. Słychać było jej spokojny oddech.

Narrator Pov

Dziewczyna stresowała się. Każdy usłyszy ją po kilku miesiącach.

Nie tego się obawiała. Bała się, że to co zaśpiewa, będą to komentować negatywnie.

W myślach kibicowała sobie i wmawiała, że to tylko zabawa.

Już puścili muzykę do jej piosenki.
Cóż, jak to się mówi? Raz kozie śmierć.

To co widownia i jej przyjaciele z klasy usłyszała, byli w szoku.

Jej głos był delikatny i kontrolowany, co pięknie było słychać.
Można powiedzieć, że to podobny głos do anioła.

Trzymałeś mnie za rękę, byłeś tam Wiem, lecz nie mogę sobie przypomnieć
Mnie spadającej cały czas
Mecz stań i złap mnie za rękę by zobaczyć...
Próbowałeś przejść?

Gdy zapominam o tobie
Jestem sama, bez miejsca gdzie mogę pójść
Lecz wtedy patrzę w lustro W przyszłość którą znam
Mam marzenie
Póki nie ujrzę każdej części mnie
Czerwonych oczu od płakania.

Ja chcę żyć, chcę żyć
Zawsze głęboko w środku
Chwytając po rękę
Więc nie pozwól by był to koniec Grzyby rosną na mojej głowie
Wciąż pamiętam
Gdzie jesteś, gdy jestem martwa

Chcę umrzeć chcę umrzeć
Ale nie chcę tak naprawdę umrzeć
Byłeś tam, opiekowałeś się mną
Wiesz, to naprawdę nie jest fair
Cały czas, gdy zapominam
Przypominasz mi w mych myślach
Niewystarczająco, niewystarczająco

Chcę umrzeć chcę umrzeć
Chcę umrzeć
Lecz wciąż nie mogę umrzeć
Gdy jesteś tu obok mnie,
Przez te dni, które spędziłam sama, przestraszona

Teraz jesteś tu by zostać
I te blizny nigdy nie znikną Wspomnienia, które ciągle się powtarzają
Cofnięte do tego bólu
Który czujemy tego dnia*

Nikt się tego nie spodziewał.
Dziewczyna starająca być optymistką dla każdego, jednak jest smutną osóbką ukrywającą swój ból od dłuższego czasu.

Dziewczyna stała jeszcze przez chwilę patrząc na smutne i zszokowane miny ludzi.

Nic nie mówiąc ukłoniła się i zeszła ze sceny.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Konkurs się zakończył i teraz oceniają każdy występ uczestników.

Nasza urocza bohaterka siedziała przy fontannie i miała jedno pytanie do siebie.

Czy zdradzić im tajemnicę?

Analizowała różne za i przeciw.
Dużo było związane z wytłumaczeniem się, ale mocniejsze były odpowiedzi na nieodpowiadanie na ich pytania.

Lecz warto trzymać w sobie do usranej śmierci ten ból?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
* - Miss wanna die

Trochę chyba dłuższy rozdział teraz jest

Wstawię jeszcze kilka rozdziałów póki jeszcze mam pomysł.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro