Pirackie życie - koszmar księżniczki

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


Ayla: " Ona tymczasem spała bardzo niespokojnie. Szła ciemnym korytarzem. Echo kroków było słychać. Nagle usłyszała śmiech" Halo

Głos : "Śmiali się w pewnej komnacie"

Ayla: "poszła w tamtą stronę. Otworzyła drzwi i dojrzała pewnych ludzi, w tym swoją mamę" Mamo, mamusiu.. 'Poczuła łzy szczęścia" To na prawdę ty..

Miriam/Ash: Hę?

Ayla: To ja, twoja córka. Nie poznajesz mnie ?

Miriam/Ash: Ja nie mam córki - morderczyni.

Ayla: "cofnęła się" A-ale o czym ty mówisz.. J-ja nie rozumiem...

Miriam/Ash : To ci powiem. Jesteś dla mnie nikim mała gówniaro.. Gdybyś się nie urodziła, ja żyłabym sobie dalej szczęśliwa."warknęła"

Ayla: Nie.. To Nie prawda "zatyka uszy" Nie prawda, nie prawda, nie prawda!!!!

Miriam/Ash : Morderczyni! "głosy się powieliły' Morderczyni, morderczyni, morderczyni!

Ayla: Nie, nie, nie "wybiegła, zatykając uszy, czując łzy"

Miriam/ Ash: Zabiłaś i poniesiesz konsekwencje swego podłego czynu.

Ayla: Nie proszę, to nie prawda. Proszę przestań, przestań. PRZESTAŃ!!" Krzyknęła i gwałtownie się obudziła , niechcący uderzając Grella w nos, ponieważ próbował ją obudzić . Zasłoniła usta, a łzy ciągle płynęły" Przepraszam.

Grell: Masz niezły cios, słonko.

Ayla: Ja, ja " nie mogła wydusić słowa, ukryła twarz w dłoniach i zaniosła się spazmatycznym płaczem" Jesteś zły.

Grell: Potrzeba by czegoś więcej, żeby być zły. Aylo, co się dzieje? Krzyczałaś przez sen "usiadł koło niej i przytulił ją do siebie i zaczął kołysać, aby się uspokoiła" 

Ayla: Śniła mi się moja mama. Tylko, że... "pociągnęła noskiem " Powiedziała, że ja ją zabiłam, że jestem morderczynią iże poniosę tego konsekwencje. Nienawidzi mnie "wczepiła się w jego koszule jak małpka i płakała"

Grell: Królewno, Słonko, pani mojego serca. Twoja mama na pewno cie bardzo kochała. Byłaś dzieckiem. Na pewno cię za nic nie winiła.

Ayla: No ale, ale.. To było takie realne.

Grell: " uniósł jej podbródek" Aylo, a może ktoś chce, abyś tak myślała?

Ayla: "zamrugała zaskoczona" Kto?

Grell; Nie wiem, ale się dowiem. Są niektórzy piraci, którzy korzystają z pomocy mrocznych magów. Może kiedyś jakiś taki nawinął się twojemu ojcu i teraz się mści.

Ayla: Może.. "zaczęła się uspokajać" Bardzo cie boli? "pocałowała go w nosek"

Grell; Tak szczerze. To nie boli " uśmiechnął się wesoło" A tobie już lepiej?

Ayla: Mhm " jednak tuliła się dalej i nagle weszła mu na kolana, a towarzyszka schowała w jego szyje"

Grell: Mówił ci ktoś, że jesteś strasznie urocza?

Ayla: Kilka razy " mruknęła"

Grell; Och słonko "pocałował ją w czubek głowy i tulił. Siedzieli tak przez trochę czasu.."


Tymczasem

Ash: Jeszcze trochę i złamie ją. A wtedy będzie łatwym celem buhahahahaha


CDN

Gwiazdka i komentarz


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro