c z t e r d z i e ś c i j e d e n

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Zaczekałem aż Zayn zaśnie. Wpatrywałem się w niego z małym, smutnym uśmiechem. Przeczesałem palcami jego włosy i pocałowałem w skroń.

- Kocham cię - wyszeptałem i delikatnie wysunąłem spod kołdry. Rozejrzałem się w poszukiwaniu swoich bokserek, po chwili wsunąłem je na siebie. Po chwili stałem ubrany, spoglądając ostatni raz na mojego mężczyznę. Nazywam go tak pierwszy i ostatni raz. 

Cholera, nie będę płakać.

Robię to dla jego i Claudii dobra. 

Podszedłem do niego i nakryłem bardziej kołdrą, przez co poruszył się przez sen, a ja przez sekundę bałem się, że się obudzi. On jednak spał dalej. Moje oczy się lekko zaszkliły, a nos zapiekł od zbliżających się łez. 

- Przepraszam. Żegnaj - mój głos zadrżał. Odwróciłem się i ruszyłem do drzwi. Spojrzałem na niego ostatni raz i wyszedłem. W kuchni znalazłem kartkę i długopis. Wytarłem wierzchem dłoni mokre policzki i nabazgrałem kilka słów. Podpisałem się i ruszyłem do drzwi, zostawiając liścik na blacie. 

Zayn's POV

Obudziłem się i zobaczyłem, że po drugiej stronie łóżka nie ma Nialla. Westchnąłem cicho. Ubrałem się i wyszedłem z sypialni, licząc na to, że robi w kuchni śniadanie. Jednak nie było go tam. Sprawdziłem łazienkę lekko zaniepokojony, tak jak resztę domu. Nie było go. Wyszedł? Do pracy? Nie powiedział mi? Zadzwoniłem do niego, włączyła się poczta głosowa. Wysłałem mu SMS z zapytaniem gdzie jest. Nawet została dostarczona ta wiadomość.

- Gdzie jesteś Niall?

Claudia's POV

Obudziłem się chwilę przed wujkiem. Wstałam i weszłam do kuchni, mając nadzieje zastać tam Nialla. Nie było go, ale zobaczyłam karteczkę na blacie. Sięgnęłam po nią i przeczytałam.

"Zayn, to wszystko.. On nie pozwolił mi skończyć z tym wszystkim. A zostając w gangu, narażam ciebie i Claudię. Przepraszam. Muszę odejść, ale nie szukaj mnie, proszę. Tak będzie naprawdę lepiej. Znajdź osobę, która zasłuży na to wszystko. Twój Niall"

Wpatrywałam się w liścik, nie bardzo rozumiałam, co Niall miał przez niego na myśli, ale pobiegłam z karteczką do swojego pokoju i wsunęłam ją do pamiętnika. Wujek będzie zły albo smutny, gdy to przeczyta, a tego nie chcę. Niall na pewno żartował, to dowcip prawda? Nie zostawił nas, nie mógłby. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro