8~ To coś więcej znaczy?

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pov. Dream

Night'a nie ma. Poszedł na jakość misję, czy coś w tym stylu. Nie wiem, czy to dobrze czy źle... Ale się w nim zakochałem... To wszystko przez tą ciążę. Hormony szaleją. Tak! To wszystko przez hormony. Przecież nie mógłbym się zakochać we własnym bracie! Jak by to wyglądało. On i tak by nie odwzajemił tego co do niego czuję. Jeśli to uczucie jest prawdziwe...

Muszę przestać o nim myśleć. Postanowiłem zrobić sobie relaksującą kompie. Na całe szczęście z sypialni NM można przejść do łazienki. Gdy znalazłam się pomieszczeniu, nalałem gorącej wody i zacząłem się rozbierać. Dolałem jeszcze jakiegoś płynu. Po kilku minutach wanna byka wypełniona wrzątkiem i pianą.

Wszedłem do niej. Od razu zacząłem się relaksować. Tego było mi trzeba. Odpocząć od wszystkiego. Było mi tak przyjemnie. Chciałbym, żeby tak było ciągle. Ale przecież nic nie trwa wiecznie. Trzeba się nacieszyć chwilą.

Po godzinie wykazałem z wanny. Mojego brata jeszcze nie ma. Wytarłem się ręcznikiem, założyłem bieliznę i koszulkę na ramiączka. To teraz trzeba pomyśleć co porobić. Ruszyłem w stronę sypialni, na regale stało mnóstwo książek. Moją uwagę przykuła jedna, w skużanej okładce. Jej tytuł również był zachęcający "Zakazany rozdział". Po jej otwarciu ukazał mi się ręcznie pisany tekst. Książka nie była zapisana do końca. Położyłem się na łóżku i zacząłem czytać.

Time Skip

Nie wierzę... Czyli Night coś co mnie czuję... Pisze w tej książce wszystko. Jak się czuł po moim odejściu, że mu na mnie naprawdę zależy i nie chce mnie tracić... Już chciałem odłożyć książkę, gdy ktoś wyważył drzwi w gabinecie NM'a. Uchyliłem delikatnie drzwi, sprawdzić kto to zrobił

- Musi gdzieś tu być! - usłyszałem głos Ink'a. Co on tutaj robi. Zacząłem odsuwać się od drzwi, krąciłem półkę z której spadł jakiś przedmiot i wygenerował hałas. Teraz to mnie znajdą i z tąd zabiorą.

Usłyszałem zbliżające się kroki. Założyłem bluzę Night'a na siebie. Przez koszulkę prześwitywał mój brzuch ciążowy. Nie mogą się dowiedzieć, że jestem z nim w ciąży. Po chwili kroki ucichły a moja dusza biła jak szalona. Drzwi się uchyliły a w nich stał Ink i BB.

- Dream! - podbiegła do mnie jagoda i się we mnie wtuliła. - Martwiliśmy się o ciebie.

- Nic mi nie jest. Night nie zrobił mi żadnej krzywdy.

- Całe szczęście. Musimy cię z tąd zabrać zanim wróci - Ink złapał mnie za rękę i ciągnął w stronę wyjścia. Zatrzymałem się i wyrwałem swoją dłoń. Patrzyli się na mnie z pytającą miną. - Dream co ty robisz?! Musimy uciekać!

Nie jestem w stanie im powiedzieć, że nie mam zamiaru zostawiać go... Znowu....

Pov. Nightmare

W końcu udało przejąć kolejnie z pozytywnych au. Moja cała drużyna musiała iść na tą misję i dobrze. Podbiliśmy jeszcze inne 2 alternatywne uniwersa. O dziwo nigdzie nie było Ink'a... Podejrzana sprawa.

Teraz na dodatek zacząłem odczuwać negatywne uczucia Dream'a... Coś jest nie tak. Mimo wszystko nigdy nie czułem u niego tego.

- Dacie sobie radę z dokończeniem misji?

- Tak szefie! - odpowiedzieli jednoczenie. Nie zwlekając teleportowałem się do mojego biura. Drzwi były wyważone. Pobiegłam do sypialni. Dream'a tu niema... Jego uczucia stają się coraz słabiej wyczuwalne.

Jest taka możliwość, że Ink go zabrał. Na łóżku leżała karteczka. Widać pisana na szybko, na dodatek wyrwana. Podniosłem ją i zacząłem czytać, byka od Dream'a... Ink tu był i go zabrał się ich bazy. Prosił żebym go od nich zabrał. Chciałem już ruszać po Dream'a.

- Night... - w drzwiach stał mój braciszek, po jego policzkach spływały złote łzy. Zaczął biec w moją stronę i się wtulił we mnie i zaczął mocniej płakać.

Starałem się go uspokoić. Po jakiś 10 minutach, udało mi się to.

Pov. Dream

- Powiedz mi ci się stało - puściłem go.

Flashback

Byliśmy w naszej bazie. Ciągle myślałem o Night'cie. Specjalnie miałem negatywne emocje. On wie, że nigdy ich nie mam. Powinien szybko mnie znałeść... Chce być przy nim a nie tu. Już mam dość Ink'a, ciągle wypytuje czy na pewno nic mi nie zrobił. Może mam mu powiedzieć "wiesz zgwałcił mnie, teraz będę miał z nim dziecko i na dodatek zakochałem się w nim" jak by to wyglądało? Po moich policzkach spływały pojedyncze kropelki.

- Dream powiedz mi, przecież widzę że coś jest nie tak - usiadł obok mnie i chciał przytulić ale nie pozwoliłem mu na to. - zdejmij w końcu jego bluzę - nie zdążyłem zareagować. Ściągnął ją ze mnie i zobaczył brzuch ciążowy, a w środku małą duszyczkę w kształcie jabłuszka. - Ty jesteś w ciąży?!

No i się wydało... Teraz nie da mi spokoju. Wypytuje mnie o wszystko, jak do tego doszło. Czy ja to z nim robiłem z własnej woli czy gwałt... Nic nie odpowiadałem. Na żadne z jego pytań.

- Mów!! - chciał mnie uderzyć, ale złapałem jego rękę. Tego się nie spodziewał. Wykręciłem jego rękę i upadł swoim ciężarem na podłogę.

- Nie próbuj podnosić na mnie i dziecko ręki... Nic ci do tego że jest to mojego brata. Mi to nie przeszkadza. Po za tym nie wtrącaj się w moje życie. A najlepiej daj mi święty spokój... - po tych słowach zniknąłem.

Stałem przed zamkiem Night'a... Ruszyłem w stanie jego biura z najdzieją, że tam jest...

Koniec

Opowiedziałem mu wszystko. Nie wspominałem, że czytałem jego książkę czy tam pamiętnik. W ciąż miałam na sobie jego bluzę i nie była aż tak długa na mnie. Możliwe że było widać moją miednicę. Ale mi to nie przeszkadza.

Time Skip

- Wiesz że musimy wymyślić jakiś imie dla dziecka

- Wiem tylko nie wiem jakie... Night pomóż mi wymyślić

- Hmm - zaczą wymieniać jakieś imiona. Żadne mi się nie podobało. - Shade?

- Tak, Shade... Bardzo ładnie brzmi. Z resztą mu się też podoba.

- Z kąd to wiesz?

- Czuję...

- Zaraz wrócę. Nie pozwolę żeby ktoś się na ciebie patrzył, jak jesteś tak ubrany~ - wszedł, zostawiając mnie całego zarumienionego. Aż tak dużo widać? Jeśli chce mogę się przebadać. Usiadłem na jego biurku i czekałem aż wróci.

Po 10 minutach wrócił z jedzeniem. Ja siedziałem dalej na biurku ze zdjętą bluzą. Z jego nosa popłynęła krew. Aż tak mu się podoba?

- Wszystko dobrze? - zapytałem zmartwionym głosem

- Wszystko dobrze - postawił jedzenie na biurku.

Zacząłem jeść razem z Night'em. Coś czuję że coś z tego wyjdzie i będziemy wspaniałą rodziną.

°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°
1005 słów!! Wow pobiłam swój rekord. Chyba się cieszycie że taki długi rozdział :3. Jestem z siebie dumna xD

Bayo~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro