Rozdział 3

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Obudziłam się rano odziwo w swoim pokoju. Poszłam pod prysznic. Odkręcam wode i tu nagle i niespodziewanie jestem cała biała.

-JAY!!!!!!!!!- ryknełam na cały głos- Jak cie dopadnę to nieżyjesz!!- wyszłam z pokoju w tym samym czasie co Lloyd z tą różnicą, że on był czarny. Obydwoje zaczeliśmy szukać Jaya. Na korytażu spotkałam Nije.

-Nija, widziałaś Jaya?

-Jest w kuchni i je śniadanie a co?- teraz zauważyła że jestem biała i zaczeła się śmiać.

-Dzięki, oddam ci go. Obiecuje- z chukiem wleciałam do jadalni. Jay jak gdyby nigdy nic siedział i jadł mleko. Jak mnie zauważył zaczął uciekać.- Jay radze ci sie poddać mam przewage liczebną- powiedziałam doganiając go. Ten zaczoł biegać dookoła domu, oczywiście Lloyd za nim. Wskoczyłam na dach przebiegłam całą długość i skoczyłam w postaci smoka na Jaya.- I co było uciekać.- zaśmiałam się.

-Przepraszam a teraz zejdź, dusisz- powiedział.

-Co mu zrobimy?- zapytałam Lloyda.

-Może... potorturujemy go piurami, wiem że ma oktopne łaskotki.

-Nieee, za banalne. Schowiemy mu wszystkie gry a potem poprzyklejamy mu plasterki My Little Pony.- uśmiechnęłam się już jako człowiek.

-Będzie ciekawie- chytrze się uśmiechnoł.

-Na trzy uciekamy. Jay jesteś oficjalnie głupim berkiem.- powiedziałam do chłopaka.- Raz...dwa... trzy- ruszyłam biegiem przed siebie wpadając przy tym na pozostałych członków drużyny. Po godzinie latania położyłam się na trawie, wyczerpana.

-Ale zabawa- krzyknoł Jay uciekający przed Colem. Kiedy tak uciekał, wyczrowałam mu pod nogami dwa głaży a ten runoł a Cole go złapał. Reszta się do mnie dosiadła.

-Lecicie dziś ze mną do królestwa Chmór?- zapytałam bawiąc się obłoczkiem na niebie za pomocą wiatru.

-Po nasze ostatniej wizycie, lepiej nie- powiedział Kai.

-Wiem słyszałam, ale teraz rządzi tam moja kuzynka.- powiwdziałam wstając.- Więc jak?

-Lecimy- krzykneli.

-Zaraz wracam tylko spakuje Lune- pobiegłam do świątyni. Jedyne co przykuło moją uwage to fakt, że Wu i Garmadon prubowali odczytać mapę.- Sensej. Lece odstawić moją siostre. Ninja lecą ze mną.- Sensej pokiwał głową.

Ok godziny później

-No to ruszamy- krzyknęłam do reszty- Wszyscy za mną!!. Aby się dostać do Królestwa chmór należy wzlecieć ponad powierzchnię chmór i zanórkować.- powiedziałam

W królestwie chmór

Obudziłam się w moich szatach, na bale, czyli białą suknie z długimi rękawami i złoto-zielono-czarną peleryną. Na głowe miałam królewski diadem. Nienawidze tego stroju. Rozejżałam się reszta dalej była nieprzytomna. Podeszłam do Lloyda chyba się w nim zakochałam.

Oczami Lloyda

-Lloyd wstawaj, już jesteśmy!!- ktoś krzyknoł mi do ucha. Szybko wstałem i zobaczyłem Ewerest która była bardzo ładnie ubrana z diademem na głowie. Jest taka piękna jeszcze te cudowne zlote tęczówki. Zakochałem się w niej.

-Ładnie wyglądasz- powiedziałem.

-Dzięki. Przydało by się jakoś obudzić reszte.

-Masz racje.

-Ja zawsze mam racje.

-Co za skromność.

-Wiem, tandetna- uśmiechnęła się do mnie . Wszyscy szliśmy do pałacu. Luna bawiła się z Jayem.

Oczami Ewerest

-Więc ruszasz porem po twoją Złotą Broń?- zapytał Cole.

-Tak, tylko najpierw musze odczytać mape- powiedziałam wchodząc na dziedziniec.

-Lecimy z tobą- powiedział Zane. Pokręciłam przecząco głową.

-To niebezpieczne- powiedziałam.

-Nie ma dla nas żeczy niebezpiecznych, a pozatym jesteśmy dróżyną- powiedział Lloyd.

-Ech, niech wam będzie- powiedziałam otwierając drzwi do głównej komnaty pałacowej.-Witaj kuzynko- powiedziałam kłaniając się.

-Witajcie. Miło mi znowu widzieć rodzine.- powiedziała- Co was do mnie sprowadza?

-Proszę o opieke nad moją siostrą na czas wojny.- powiedziałam królewskim tonem.

-Czyli chcesz kuzynko odzyskać swoje królestwo?

-Zgadza się- powiedziałam- Mój lud za długo był poniżany. Pora odzyskać to co należało do moich przodków.

-Pomoge ci nietylko opiekować się nad młodą księżniczką, ale tagrze w wojnie. Masz wsparcie moich armii.

-Jestem ci wdzięczna- powiedziałam przytulając moją siostre na pożegnanie.-Jak wróce niebędziesz miała 4lat tylo 14- powiedziałam jej do ucha. Kiedy wyszliśmy poczułam ulgę.

-Teraz po broń!!- krzyknoł Jay biegnąc przed siebie do portalu.

-Jeszcze tylko wstąpimy do świątyni po mape- odkrzyknełam mu.

W Ninjago

Weszliśmy do środka. Ja znowu w swoim ubraniu.

-Sensej, jesteśmy gotowi do drogi- powiedziałam przeglądając mape.

-Jeszcze nie- podał mi jakąś paczke. Otwożyłam je. W środku był strój ninja. Był on czarno-zielony. Przebrałam się za pomocą spindzitsu. Leżał idealnie.

Oczami Lloyda

-Ewerest moge cie prosić na strone.- powiedziałem. Miałem zamiar powiedzieć jej że ją kocham.

-Jasne- powiedziała i poszła za mną.

-Chce ci coś powiedzieć... ja- zająkałem się.

-Ja...-powiedziała udając mój głos.

-Ja... kocham cię- powiedziałem a ona się uśmiechnęła.

-Ja ciebie też- powiedziała i przytuliła mnie.

-Czy zostaniesz moją dziewczyną?- powiedziałem odważniej.

-Tak- powiedziała a ja ją pocałowałem oddała pocałunek. Weszliśmy trzymając się za ręce. Jak weszliśmy usłyszeliśmy ciche 'uuuuuu'

-Sensej. Ruszamy dziś w nocy. Musimy szybko zdobyć moją Złotą Broń.- powiedziała moja dziewczyna.

-Tak będzie najrozsądniej- powiedział Wu.- Ruszacie o pónocy- powiedział i wyszedł.

-No to co robimy?- zapytałem.

-Karaoke- powiedział Jay i pobiegł do sali z sprzętem. Poszliśmy za nim.

Oczami Ewerest

-Kto zaczyna?- zapytałam i po chwili pożałowałam pytania.

-Ty- powiedzieli razem.

Wziełam mikrofon a Zane póścił mi piosenke. Zaczełam śpiewać:

A shot in the dark
A past lost in space
And where do I start
The past and the chase
You hunted me down
Like a wolf, a predator
I felt like a deer in love lights

You loved me and I froze in time
Hungry for that flesh on mine
But I can't compete with a she-wolf,
who has brought me to my knees
What do you see in those yellow eyes?
'Cause I'm falling to pieces
I'm falling to pieces
Falling to pieces
I'm falling to pieces
Falling to pieces

Did she lie and wait
Was I bait to pull you in
The thrill of the kill
You feel, there is a sin
I lay with the wolves
Alone it seems
I thought I was part of you

You loved me and I froze in time
Hungry for that flesh on mine
But I can't compete with the she-wolf,
who has brought me to my knees
What do you see in those yellow eyes?
'Cause I'm falling to pieces
I'm falling to pieces
Falling to pieces
I'm falling to pieces
Falling to pieces

I'm falling to pieces
Falling to pieces
I'm falling to pieces
Falling to pieces

Skończyłam i dostałam brawa.

-Teraz Lloyd- powiedziałam i uśmiechnęłam się chytrze.

-Tak- powiedzieli wszyscy.

Podszedł do mnie i odebrał mikrofon Tym razem to ja póściłam mu piosenke.

Tam gdzie jest wola znajdzie się i droga, tak piękna
Każda noc ma swój dzień, tak magiczny
Jeżeli na tym świecie jest miłość, nie ma przeszkód,
Których nie dałoby się pokonać

Nawet tyran uroni łzę współczucia
W każdej zagubionej duszy jest potencjał cudu
Dla każdego marzyciela znajdzie się marzenie
Nic nas nie powstrzyma gdy mamy w co wierzyć

Poniedziałek pozostawił mnie bezsilnego
We wtorek zrodziła się nadzieja
W środę otworzyłem swe puste ramiona
By w czwartek oczekiwać miłości
Dzięki niebiosom, że już piątek
W sobotę płonę żywym ogniem
Pewnie w niedzielę nie pójdę do kościoła
Będę czekał na miłość, czekał na miłość
Aż przyjdzie

W pewnym sensie jesteśmy niezastąpieni
Jakim cudem stałem się tak ślepy i cyniczny?
Jeśli jest miłość na tym świecie nic nas nie powstrzyma
O nie, jesteśmy niepokonani

Poniedziałek pozostawił mnie bezsilnego
We wtorek zrodziła się nadzieja
W środę otworzyłem swe puste ramiona
By w czwartek oczekiwać miłości
Dzięki niebiosom, że już piątek
W sobotę płonę żywym ogniem
Pewnie w niedzielę nie pójdę do kościoła
Będę czekał na miłość, czekał na miłość
Aż przyjdzie

Dostał brawa i usiadł obok mnie. Następnie śpiewał Kai "Dni których jeszcze nieznamy" , po nim Cole " Tak smakuje życie" i na deser Jay "Hallo". Zane nieśpiewał, bo postanowił pójść spać. Około godziny 20 my też poszliśmy spać.

Piosenki:
David Guetta "She wolf"
Avicii " Watching for love"

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro