I'm back!

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Wróciłam! Na dole macie takie....coś! Ciekawscy mogą sprawdzić :3
-------------------------
~Dust P.O.V~

-T-ty tak serio?..
-Jasne,że tak kiciu~- Co Ja Odpierdalam?! Może mi to ktoś wyjaśnić?! Czemu mnie jeszcze policzki pieką jak walona lawa! Po cholerę to wszystko gadam? Dyskusja w mojej głowie jest bezsensu. Powiedziałem co powiedziałem i muszę się jakoś wytłumaczyć. Tylko niby jak?..
-Dust?.. Wszystko w porządku? Jesteś cały fioletowy na twarzy-mówiąc to przyłożył rękę do mojego czoła-Auć! Jesteś cały gorący! Zaczekaj chwilke!-iii wybiegł. Może za chwile zapomni o tym co gadałem ... tak jak z tamtym pytaniem. Mam wielką nadzieje,bo nie wiem jak tamto na spokojnie wytłumaczyć. Pieprzona ośmiornica i jego durne pomysły. Po co w ogóle zgadzałem się na dołączenie do tego wariatkowa?
-dlatego,że boisz się iść do prawdziwego.
-Zamknij się. Nie prosiłem cie o opinie.
-naprawde? kiedyś pytałeś się mnie o wszystko.-odpowiedziałbym mu,ale Blue wrócił do pokoju. Nie chce opowiadać mu o moim bracie...Szybko wskoczył mi na kolana, a w dłoni trzymał termometr. Nie musiał nic mówić o tym abym otworzył usta,bo sam to zrobiłem. Młody od razu włożył mi termometr do buzi. Po może dwóch minutach go wyjął.
-Dziwne...nie masz gorączki,ale cały jesteś fioletowy.
-Cóż zdarza się. Niestety będe musiał już iść.
-Czemu?..
-Nightmare.
-Racja-mówiąc to zszedł ze mnie.Wstałem z kanapy i poprawiłem kaptur na czaszce.Miałem już otwierać portal,ale Blue mnie przytulił. Też go przytuliłem. Nasz uścisk nie trwał długo. Pożegnałem go i teleportowałem się do ekranu ładowania albo czarnego Voidu jak zwał tak zwał.

Czemu tutaj? To proste. Zazwyczaj Reaper próbuje poderwać Geno,więc jest tu często. Rozejrzałem się dookoła mnie i zauważyłem gdzieś dalej coś białego czyli Geno. Przeteleportowałem się w miejsce bieli tylko po to,aby dostać czymś w głowe.
-dust przepraszam. to wszystko wina tego zjeba.-wysyczał przez zęby Geno i pomógł mi wstać.
-Jest okey. Gorzej się dostawało. Tak w ogóle za co miał dostać?-zapytałem masując miejsce uderzenia. Geno mimo,że wydaje się słaby i chory to z patelnią możebyć zabójczy.
-za to co zawsze.- aha. Zaje*ście wiele się dowiedziałem.
-Dobra super. Pozwolisz,że porwe ci śmierć na chwilkę.-Gen bez słowa popchnął w moją stronę Reaper'a i gdzieś się teleportował.

-Nieźle go wkurzyłeś..
-NIE. ON PO PROSTU JESZCZE NIE ROZUMIE JAK WAŻNY JESTEM DLA NIEGO.- jak wysokie ten koleś ma ego? Proszę niech ktoś mi powiem czy to w ogóle ma jakieś granice. Im dłużej go znam tym ma wyższy poziom.
-Dobra nie przyszłem gadać o twoim chłoptasiu. Potrzebuje pomocy.
-CIEKAWE JAKIEJ.
-Nie zgrywaj idioty. Dobrze wiesz o jaką chodzi.
-TA TA WIEM. ZATEM ZAPRASZAM DO MOJEGO GABINETU.-mówiąc to otworzył portal.

Nie,to nie jest żart. Ten kostuch na serio ma swój gabinet terapeutyczny. Raz tam byłem kiedy chowałem się przed Nightem,bo go wkurzyłem. Historia w skrócie. Darł morde o to,że nic nie robie. Odpowiedziałem,że on nie robi wiele więcej oprócz siedzenia w biurze. Po tych słowach zaczął odliczać,a ja uciekać. Schowałem się u Śmierci na jakieś...dwie godziny? Może trzy, cholera wie ile. To było krótko po tym jak zapisałem się do jego ekipy. Od tamtego momentu staram się przemyśleć co mówie. No nie zawsze wychodzi i kończe pobity czy ze złamanym żebrem. Takie uroki życia w wariatkowie ośmiornicy.

Wszedłem do pokoju przed Reaperem i usiadłem na tej kanapo-leżance. Cholera wie co to jest i jak to nazwać. Powiem tyle,że wygodne. Kiedy ja miałem rozkmine życia co do rzeczy na jakiej siedze Reap zdąrzył wziąć krzesło,kartki i jakiś długopis.
-WIĘC MOJE IMIĘ TO REAPER. JESTEM PSYCHO-zanim zaczął gadać dalej przerwałem mu.
-Dobra daruj sobie bycie oficjalnym. Nie mam dużo czasu,a potrzebuje z tobą pogadać.
-A GDZIE CI SIĘ ŚPIESZY HĘ?-powiedział zakładając ręce na klatce piersiowej.
-Sushi na nogach dało nam wolne do konkretnej godziny,a ona się zbliża.
-DOBRA ROZUMIEM ZATEM GADAJ, A JA CIE WYSŁUCHAM.
-Dobra więc chodzi o to,że...

*Time skip,bo przecież wiecie o co chodzi*

Już skończyłem swój pół godzinny monolog o tym syfie. Dobrza syfie i Blue,bo on to inna kategoria. Kategoria...słodyczy~ Ku*wa znowu zaczynam...
-Z TEGO CO ZROZUMIAŁEM SPĘDZASZ Z NIM SPORO CZASU Z POWODU "ZADANIA" OD KOSZMARA, ALE ZAMIAST SIĘ  NUDZIĆ TO CZERPIESZ Z TEGO PRZYJEMNOŚĆ. LUBISZ PRZEBYWAĆ W JEGO TOWARZYSTWIE I NIE CHCESZ GO OPUSZCZAĆ RACJA?-pokiwałem tylko głową na tak-MAM DLA CIEBIE DIAGNOZE.
-Tylko nie mów mi,że to jest to o czym myśle..
-TAK TO TO. DUST TY SIĘ W NIM ZAKOCHAŁEŚ. NIE ZMIENISZ TEGO.
-Ale jak to jest możliwe?!-z tego załamania uderzyłem głową o poduszke.
-MIŁOŚĆ TO COŚ CO CIĘŻKO ZROZUMIEĆ.
-Ale jak mogłem w nim?! Przecież on jest taki słodki, uroczy, czysty, niewinny...
-MASZ SWOJĄ ODPOWIEDŹ-dopiero po jego słowach ogarnąłem,że nie mówie w myślach,a na głos. Przez to spaliłem soczystego bakłażana. Jestem po prostu geniuszem. Gdzie jest mój nobel ja się pytam!
-Ale ja i on... To nie ma opcji...szans na istnienie...
-JEŻELI CIE TO POCIESZY TO ERROR I CROSS TEŻ TO PRÓBUJĄ OGARNĄĆ JAK TO MOŻE ISNTNIEĆ.-że co? Z wrażenia usiadłem i patrzyłem na niego jak kompletny idiota.
-Jaja sobie robisz prawda?
-NIE. ERROR BYŁ TUTAJ PRZED TYM JAK POSZŁEM DO GENUSIA, A OREO ZE DWA, TRZY DNI TEMU.
-Okey...dzięki. Musze to wszystko poukładać w głowie. Pozatym czas mi się skończył-wstałem z leżanki i otworzyłem portal-do zobaczenia Reaper.
-PA DUST.
Kiedy się pożegnaliśmy przeszedłem przez portal prowadzący do mojego pokoju. Przez te wszystkie emocje jestem wykończony. Ide spać i nic, ani nikt mnie nie obudzi...

~Blue P.O.V~
Po tym jak Dusty wyszedł siedziałem sam w domu. Czasami się zastanawiam czemu go tak nazywam. To chyba dlatego,że go bardzo lubie. Kiedy tak sobie siedzialem zamyślony zadzwonił Ink. Porozmawialiśmy chwile i uzgodniliśmy, że spotkamy się jutro w trójkę na plotkowanie. Nie dziwie się dlaczego Dust, kiedy dowiedział się, że tak robimy nazwał nas kobietami. Faktycznie czasami się tak zachowujemy. Czekałem na Papiego jeszcze godzine, ale nie przychodził. Postanowiłem,że się zdrzemne. Wziąłem z szafy kocyk oraz poduszke i położyłem się spać na kanapie..

--------------------------
Więć tak....wróciłam...znowu...
Dobra co do tajemniczego cosia to to

Wyszło...chyba okey,a co to? To moja oc Luna i jest powiązana z (kolejną) nominacją od xVica_ Wybrałam tą,bo.....tak.
A teraz do pytań :3

1. Kim jest twoja oc? Człowiekiem, potworem...?

Moon(ja): jak widać po rysunku(albo nie) jest ona szkieletem. I ten dziwny kolor taki ala fioletowy to jej ecto-body.

2. Czy twoja oc potrafi się teleportować bądź przemieszczać pomiędzy Au?

Moon:tak potrafi się przemieszczać. Otwiera sobie portal i już! Nie może się niestety teleportować.

3. Czy twoja oc ma jakieś specjalne umiejętności? Wymień je...

Moon: specjalne hę?...

Luna: moge zmienić się w plame tuszu i przemieszczać się jak mama(Ink).

4. Czy twoja oc rumieni się na jakiś szczególny, nietypowy kolor? Jaki?

Moon:jej rumieniec jest koloru takiej pastelowej tęczy i wygląda naprawde uroczo :3

Luna:nie prawda! To nie jest urocze!

5. Czy twoja oc ma jakiś szczególny przysmak taki jak np. Sans ma ketchup? Czy ma on na nią jakiś szczególny wpływ, np. upicie się?

Luna:tak mam ulubiony,a nawet dwa. Pierwszy to whiskey Lusta i no wiadomo jaki ma efekt. I tak jestem pełnoletnia! A drugi to czekoladowe ciasteczka taty(Error'a) i nie mają szczególnego efektu.

6. Czy twoja oc ma jakiś nietypowy kolor oczu i włosów(jeśli je ma)?

Moon: jej prawe oko to różowa gwiazdka,a lewe to podobne do tego Ruru tylko,że jest niebieskie na zewnątrz, fioletowe w środku. Co do włosów...to ma je w pewnym sensie... W skrócie ma sytuacje podobną fo tej Lux. Jej czaska pękła i ma "włosy" ze swojej magii. Mają one kolor czarny i na dole fioletowy.

7. Czy twoja oc ma jakieś szczególne przypisane jej Au? Jeśli tak to jakie?

Moon: nie ma swojego Au. Mieszka z rodzicami i braćmi(Pj'em, Gradient'em i Palette'm) w Voidzie.

Luna:ale tworze swoje własne!

8. Jaki twoja oc ma(lub jeśli ją straciła-miała) kolor duszy? Jeśli jakiś nietypowy to powiedz krótko czemu.

Moon: macie tutaj rysunek,bo ciężko mi to opisać abyście zrozumieli. Historia z jej duszą wygląda tak,że na początku to była po prostu szara dusza. Lekarze zdiagnozowali,że musi brać "leki" czytaj fiolki na emocje jak Ink. Z czasem już ich nie potrzebowała. Zakochała się w kimś(za chwile się dowiecie kim) i poprosiła swoje koleżanki o małą pomoc. One napisały do niego czy ją kocha,a on odpisał,że nie. Napisał tak,bo chciał z nią porozmawiać osobiście,a wiedział,że one jej przekarzą. Koleżanki pokazały Lunie tą wiadomość,a ona jako yandere nie wytrzymała i poszła się powiesić. Na szczęście Pj ją znalazł i zabrał do szpitala. Kiedy się obudziła jej senpai siedział obok niej i ją przepraszał,bo czuł się za to winny. Porozmawiali ze sobą szczerze i wyznali swoje uczucia,a teraz są happy parą. Jednak jej dusza była bardzo osłabiona i stworzyła sobie "ochrone" z jej nitek oraz gwiazdy determinacji. "Ochrona" dla jej duszy oznaczała powstrzymanie jej przed rozpadem,a było do tego całkiem blisko.To cała historia!

9. Czy twoja oc jest w kimś zakochana? A może ktoś w niej? Czy ta miłość jest odwzajemniona?

Luna:jak już wcześniej autorka mówiła tak jestem w kimś zakochana. Tą osobą jest Fury i jesteśmy razem po...tamtej sytuacji..

Moon:a w Lunce jest zakochanych kilka osób,ale wiedzą,że nie mają już szans.

10. Jakiego Sansa twoja oc najbardziej lubi?(nie kocha)

Moon:najbardziej to lubi swoje przyjaciółki: Lux, Xahji, Shinohana i Colonna. A tak oprócz nich to wujka Geno.

11. Czy twoja oc ma jakąś ważną lub magiczną biżuterie?

Moon: magicznej nie,ale ważną tak. Jest to fioletowa obroża ze złotą czteroramienną gwiazdką od jej senpaiiii~ A oznacza ona,że należy tylko do niego~

Luna: zamknij się!*pastelowa tęcza*

12. Czy twoja oc kiedykolwiek zdobyła level of violence?

Moon: w teorii tak,praktyce nie. Zabiła nie jednego potwora bądź człowieka z zazdrości,ale jej poziom się nie podniósł. Jak to się dzieje to nie wie nikt..

13. Czy twoja oc ma jakiś szczególny lub magiczny kontakt ze zwierzętami? (Neko, przemiana w zwierze, magiczna więź) lub przejawia jakieś typowo zwierzęce zachowania?

Moon:może zmienić się w neko i to wszystko.

Luna:i zachowuje się wtedy jak kot.

14. Jeśli jakieś w ogóle ma, to moce twojej oc są wrodzone czy nabyte

Moon: wrodzone. Otrzymała te same moce co mają jej rodzice.

15. Czy twoja oc miała kiedykolwiek normalne życie, takie poza magią?

Moon:nope. Od dziecka ją uczyli panować nad mocami. Powód? Mogła rozmwalić ¼ Au kiedy się wystraszyła.. I raz tak zrobiła..

Luna: to wina tego pająka nie moja!

Moon: dobra to wszystko. Jeżeli macie jeszcze jakieś pytania to chętnie na nie odopowiem.Dziękuje za uwage i do zobaczenia ^^

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro