[4.3] Delti/Arthur

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

UWAGA: mimo iż technicznie postać pochodzi z całkowicie innego AU, jej losy są ściśle powiązane z głównym uniwersum. Z tego powodu zawarłam ją w OC-klopedii.

Imię i nazwisko: ??? Miner-Craftion

Alias: Delti, Arthur Miner-Craftion (po zmianie imienia)

Rasa: Pół-człowiek, pół-heros (tak, w tym uniwersum heros z LoLa to odrębny gatunek)

Narodowość: Amerykańska (powiedzmy... chuj wie w sumie, mogłabym powiedzieć że jest z Bośni i Hercegowiny i nikt nie udowodni że to pierdolenie; chociaż bawi mnie myśl jego z australijskim akcentem XD)

Data urodzenia: 17 grudnia

Znak zodiaku: Strzelec

Wymiar: Minecraft (Mirror-Enderverse AU), dawniej także League of Legends (Mirror-Enderverse AU)

Wzrost: 184 cm (6')

Wygląd:

[UPDATE 2: póki nie zrobię oficjalnych rysunków, wstawiam pliki wykonane w stylu Dangi, bo mam zrobione dla niemal każdej postaci]

Cechy: Pierwsze wrażenie osób, które go spotykają? "Chłop jest absolutnie jebnięty". Delti zdaje się być w pewnym stopniu niezrównoważony, zbyt pewny siebie i uważający się za lepszego od innych. Jakby tego było mało, bardzo łatwo się nakręca, ma problemy ze złością i jeśli ktoś go zainteresuje, bardzo szybko zmieni się to w prawdziwą obsesję. Like, actual true yandere shit. Duża część tego jest jednak jedynie pewnego rodzaju "tarczą ochronną", powstałą przez jego negatywne przeżycia by odepchnąć innych od siebie i uchronić siebie przed ponownym odrzuceniem. Spędź nieco czasu z nim (kilkaset godzin może wystarczy, jeśli będziesz mieć szczęście), a zobaczysz że chłop jest... wbrew pozorom bardzo miły i delikatny. Nie jest aż taki zły, po prostu potrzebuje kogoś, kto go zaakceptuje i nie potraktuje jak śmiecia.

Typ duszy według systemu Undertale: Wytrwałość (fioletowa)

Orientacja: demipanromantyczna panseksualna

Zdolności magiczne: bardzo duża siła i szybkość, okresowo posiada Stand o nazwie Darude

Inne umiejętności: znajomość wielu dziedzin nauki, bardzo wysokie IQ

Historia: Delti pochodzi ze świata League of Legends, choć jego ojciec był człowiekiem ze świata Minecraft. Stracił obu rodziców gdy był małym dzieckiem i od tamtego czasu wychowywał się w sierocińcu dla innych dzieci herosów którzy zginęli w czasie walk.

Było to jednak ciężkie życie... Przez mieszane pochodzenie był traktowany jak kawał śmiecia, był wiecznie poniżany, krytykowany i obwiniany za wszystko. Z tego powodu stał się nieufny i zamknięty w sobie, do tego stopnia że niemal nie okazywał emocji i zachowywał się agresywnie by tylko trzymać innych na dystans. W końcu jednak nie wytrzymał i gdy miał 12 lat (choć fizycznie ponad 20) upozorował swoją śmierć w pożarze który wywołał i opuścił swój świat, trafiając do Minecrafta gdzie do dziś żyje.

Tam wybudował ogromny dom z podziemnym laboratorium. Sam zbudował znaczną większość sprzętu którego używał, z niewielką resztą którą zdobył w Przestrzeni Międzycyfrowej. Samotne życie wzmocniło go tak bardzo, że był doskonale wyszkolony w nauce, walce i sztuce przetrwania. Dodatkowo biegle posługiwał się kataną, jedyną pamiątką po jego matce, którą zabrał ze sobą podczas ucieczki. Poznał też Michała, główne ego którego nie opisuję, i przez to nawiązali znajomość. Dość jednostronną. Delit nie chciał kolegów.

Tu też do gry wszedł jego intensywny crush na Sayakę, pewną dziewczynę z tamtejszej Strefy Międzycyfrowej... Był tak mocny że dosłownie poszedł full yandere/stalker. Obserwował ją przez ukryte kamery, podrzucał jej kwiaty z liścikami oraz niewykluczone że trzymał różne osoby od niej na dystans by tylko nikt jej nie zdobył przed nim. Nie wiadomo też czy nie miał jakichś jej "pamiątek".

Anyway, here we go again z bizzare joke. Jakiś czas później poznał inne swoje alter ego, niektóre z całkowicie innej rzeczywistości. Oczywiście wplątane były w to Standy, jakby sprawy nie mogły być jeszcze bardziej skomplikowane. Dodam że tymczasowy Stand chłopa to Darude, który tworzył potężne fale dźwiękowe na odległość niemal 100 metrów. Z jego pomocą on i pozostali pomógł chłopakom wrócić do ich świata (choć prawie się załamał bo Sayaka got kil) oraz zaczął nieco gadać ze znajomymi ze swojego uniwersum.

[tu mamy King Crimson moment, AKA timeskip]

Gdy ekipa ponownie spotkała się po długim czasie, okazało się że nie dość że w Mirror-Enderverse minęło 10 lat podczas gdy u nas był to tylko rok, to jeszcze on i JoJo byli po ślubie i mieli razem syna, Johannesa. Mieli też nową znajomą, Osoro, która jak się okazało była siostrą dawnej miłości Deltiego, Sayaki. How the fuck.

Uh, anyway. Kontynuując lore, dzięki jego pracy udało mu się nawiązać połączenie między normalnym Enderverse, a Mirror-Enderverse, dzięki czemu zgarnął Itleda i Daniela do akcji, gdzie ich główne alter ego, Michał, został jakoś zaangażowany w śmiertelną potyczkę ze Standami... I to przez nikogo innego jak pewien czarno-biały duet, znany jako Unus i Annus...

Inne ciekawostki:

> Nikt nigdy nie poznał jego prawdziwego imienia. Jedyne co o nim wiadomo to że jest długie i prawdopodobnie ma korzenie elfickie. 

> Cierpi na typową klątwę postaci z JoJo (wygląda na 40 lat, choć tak naprawdę sporo mu brakuje do pełnoletniości, a przynajmniej w pierwszej książce w jakiej się pojawił). Wyjaśnieniem jest to że herosi z LOLa dorastają o wiele szybciej czy coś, IDK man, nic w moich książkach nie ma sensu.

> Jest oczywiście alter ego YouTubera, który kiedyś używał tego samego nicku co jego oficjalne "imię". Jego wygląd jest bazowany na jego skinie Minecraftowym, choć charakter oczywiście jest w pełni moim dziełem. Eh, tamtejsze czasy były łatwiejsze... Kurła, Delbox was the shit, a nie jakieś Dream czy coś. Fight me.

> Nie lubi mówić o tym, skąd się wziął jego syn. Powiedzmy że było to... dziwne doświadczenie. Jeśli tak wam zależy, spytajcie Osoro. Na osobności. Inaczej on was zabije. Nie, nie odpowiem na to na priv. Choć pewnie i tak już się komuś wygadałam, soooo...

Ostatnia aktualizacja: 27.04.2023

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro