Oobe w deprsji?

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

W Spiskach Utajonych wspominałam, że podróże astralne mocno nadwyrężają świadomość. Miałabym rację, gdybym jeszcze napisała, że energia to nasze paliwo do poruszania się po drugiej stronie, bo tamten świat jest zbudowany z energii, a nie materii. Ale to tylko pół prawdy.

Energia jest nam potrzeba również tutaj, w fizycznym ciele. Gdy mamy w sobie wystarczające pokłady energii, możemy zrobić wszystko np. wyjść z ciała. Gdy brakuje nam energii życia, brakuje nam właściwie wszystkiego. A to wówczas staje się wielkim problemem z prostej przyczyny.

Po tych słowach powinniście już wiedzieć o czym mowa. Nie chodzi mi o zwykłą boleść serca, a raczej o ten nieszczęsny dołek psychiczny nazywany depresją. Mam nadzieję, że teoretycznie wiecie czym jest, bo ja się nie podejmę wyjaśnienia.

Depresja - nie wolno nam jej lekceważyć. I chyba wszyscy się zgodzicie, że depresja jest jedną z poważniejszych chorób w dzisiejszych czasach. Dotyka coraz więcej ludzi. Może dotknąć także was. Dlatego proszę, dbajcie o siebie. Na nic się zdadzą wasze starania, jeśli męczyć was będzie wyczerpanie emocjonalne.

Po drugie, całe to urwanie głowy (depresja) jest również związane z chemią naszego organizmu. Zbyt dużo melatoniny, a zbyt niski poziom seratoniny dyskwalifikuje nas na starcie. To dlatego wyjście z ciała wieczorem bezpośrednio przed snem zdaje się być niewykonalne. Nie twierdzę, że jest niemożliwe, ale z pewnością graniczy z cudem. Bo organizmowi brakuje do tego odpowiednich elementów.

Do Oobe potrzeba dużo sił psychicznych, wysiłku mentalnego, głównie mentalnego i pewnego samozaparcia - nie chodzi o wywieranie presji, bo można się boleśnie rozczarować i wznieść blokady.

Spokój umysłu to podstawa.

A więc energia to nasze paliwo, którego używamy po drugiej stronie. Oczywiście nie widać tego po jednorazowym wyjściu do astrala. Co innego, gdy ktoś robi maratony oobe, ponieważ eksterioryzacja odbywa się kosztem snu. I w pewnym momencie mamy deficyt tego snu. Jesteśmy niewyspani i zdenerwowani.

Im dalsze podróże i lepsze dostrojenie w poza, tym więcej zużywamy energii. A im więcej energii, tym lepsza jakość doświadczeń w przestrzeni astralnej. A brak energii oznacza brak doświadczeń poza ciałem.

Dlatego ważna jest zdrowa dieta, sport, odpowiednia ilość snu i równie odpowiednie myślenie. W zdrowym ciele, zdrowe ciało astralne. Dbajcie o siebie.

Zastanawiam się jeszcze, czy oobe wręcz nie pogłębi tego stanu. To wspaniałe uczucie, kiedy pojawiasz się poza ciałem. Szczególnie po raz pierwszy. Gdy nie ma się jeszcze wypracowanych pewnych bodźców a wątpliwości męczą głowę, czy uda nam się powtórzyć owe doświadczenie, można wpaść w pewnego rodzaju przygnębienie.

Pozwolę sobie jeszcze na chwilę wrócić do kwestii sił mentalnych. Wszelka elektronika pochłania naszą mentalną uwagę, przez co prawdopodobieństwo wyjście z ciała drastycznie spada. Już nawet nie chodzi o to, że bardzo ogranicza naszą wyobraźnię. Gdzieś już o tym pisałam w Spiskach Utajonych. Ale powtórzę to ze względu na tych, którzy nie czytali poprzedniej książki.
Siedzenie z komórką w dłoni będzie złą metodą. Nie dajcie się wkręcić, że to jest pomocne.
Tu chodzi o rozbudzenie umysłu, a nie męczenie.
Najlepszą rzeczą, jaką możecie zrobić w ramach rozbudzania umysłu jest wyjście z łóżka i dotlenienie umysłu. Czyli? Wyprowadź siebi na spacer, albo psa, jeśli masz. Wielkie zobowiązanie? To zależy tylko od was.

Na koniec dodam jeszcze, że celem przebywanie poza ciałem jest wzmocnienie. Może dlatego pochłania to aż tyle energii. Jest to po prostu doskonalenie poprzez zahartowanie.

To na tyle. I mam nadzieję, że udało mi się wzbudzić w was jaką siłę. Bo nie macie powodu, aby w siebie nie wierzyć.

Ps. W ogóle muszę wam się przyznać, że stosowałam jakiś czas melise przed spaniem. I myślę, że jak dla mnie rewelacja. Dlatego gorąco polecam!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro