Muszę coś ci wyznać....

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Miesiąc później
Perspektywa Oli
Nadeszła Zima i to bardzo mroźna jeszcze gorsza od jesieni a ja dalej się ukrywam z Jiminem w jego chatce.
Jimin: Ola muszę coś ci wyznać... Duszę to sobie od kilku miesięcy... Kocham cię Ola, nie chce cie stracić.. Proszę nie opuszczaj mnie
Ola: Jimin.. Ja... Też cię kocham... Kocham cię Głupku. I nigdy przenigdy cię nie opuszczę daje ci słowo..
Jimin: Dziękuję ci Ola. Może chcesz pojechać ze mną do Tae?
Ola: Ale jimin to jest niebezpieczne, a co jeśli nas złapią?! Nie chce nas narażać
Jimin: Ale skarbie, spokojnie poza tym mamy maseczki. Nie rozpoznają nas, to co jedziemy.
Ola: Dobrze, a gdzie on mieszka?
Jimin: Niedaleko, jakieś 30 minut drogi
Ola: Rozumiem...
W drodze
Policjant: Dzień dobry po proszę o dokumenty.
Jimin: Proszę, czy coś się stało? Tylko się pytam z ciekawości
Policjant: Nie, po prostu szukamy pewnych uciekinierów, którzy uciekli z psychiatryka.
Jimin: Aha rozumiem. Czy wszystko gra? Możemy panie władzo, spieszymy się z Żoną do rodziny.
Policjant: Tak, życzę miłego dnia.
Ola: Skąd masz fałszywe dokumenty? I dlaczego powiedziałeś, że jestem twoją żoną?
Jimin: Bo cię kocham a i Tae nam załatwił dokumenty
Ola: Ty niegrzeczny gangsterku, za to cię kocham.
Jimin: Już jesteśmy na miejscu. Ale dawno mnie nie było.
Puk puk
Tae: Już idę! Jimin! Ola! Co wy tu robicie?! Błagam, że was nie zapali?!
Jimin: Spokojnie, tylko poprosili o dokumenty.
Tae: Uff, co was tu sprowadza?
Ola: Musimy o czymś cię powiadomić. Ja i Jimin jesteśmy....
Jimin: Parą.
Tae: Wiedziałem, że tak będzie. Jesteście do siebie stworzeni, gratuluję wam. Ale co będzie z wami, nadal będziecie się ukrywali?
Ola: Ja mam plan. Tylko musimy mieć ze sobą dużo sprzymierzy.
W salonie
Ola: Trzeba się włamać do firmy moich rodziców. Wiem, że pójdziemy do więzienia,ale potrzebujemy pieniędzy.
Jimin: Kochanie to jest zbyt niebezpieczne. A co jeśli nie pójdzie nie tak? Nie chce cie stracić.
Ola: Jimin spokojnie, ja mam swoje kontakty. Myślisz, że ja byłam grzeczną córką rodziców? Zawsze traktowano mnie jak księżniczkę.
Tae: To co Ola, robimy ten plan?
Jimin: Kochanie, zrobię wszystko, żeby cię nie stracić.
Ola: Skarbie nie martw się, ten plan wypali.. Dobra, tae masz jakiś wolny pokój? Bo już zrobiło się późno
Tae: Jasne chodźcie. O to was pokój, tylko was proszę. Nie bądźcie zbyt głośno.
Ola: O to już nie musisz się martwić. Ja i Jimin poradzimy sobie.
W łóżku
Ola: Jiminku, kiedy my wyjedziemy z kraju, to zrobimy sobie dziecko? (Ola ty takie już pytanie pytasz?! ~autorka)
Jimin: Jeśli nam uda, to tak. No chyba, że chcesz teraz?
Ola: Ty mój bad boyu. Dobrze, że Ty masz mnie a nie ktoś inny. Chodźmy już spać bo jestem zmęczona. Dobranoc Daddy ~
Jimin: Dobranoc Baby ~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pewnie się zastanawiacie co ze mną się działo?!
Otóż ja od 1 grudnia wróciłam na praktyki i zrobiłam sobie taką małą przerwę.

Nie martwię się o to, ja mam dużo weny i czasu na pisanie książki!

Życzę wam dobranoc ❤️💜

Ps. Macie Jimina na dobranoc 😈❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro