#1

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Karol siedział przy oknie, wsłuchając się w rytm deszczu i wyglądając na ludzi pod parasolami oraz kolorowe neony pobliskich sklepów. Wszystko wydawało się smutne i szare.

-Że też akurat dzisiaj musiała się trafić taka pogoda! Akurat kiedy przyjechałeś! - powiedział Ernest z żalem. Od dawna nie widział swojego ukochanego, więc na dzień jego odwiedzin zaplanował całą masę wspólnych aktywności.

-W sumie to tak, masz rację... - nie chciał być uznany za złośliwego, więc nie wspomniał o tym, że bardzo lubi deszcz. Zawsze się wtedy wyciszał i mógł porozmyślać nad... nad wszystkim. Chociaż czasami irytowało go, że zaczęło grzmić właśnie w momencie, kiedy miał zamiar w jakikolwiek sposób używać komputera. Jako, że kiedyś w otwarty przewód uderzył piorun i, cóż, jego maszynę, za przeproszeniem, szlag trafił, teraz na wszelki wypadek wolił nie kusić losu.

- Ale z drugiej strony mogłem sprawdzić prognozę pogody...

- To prawda, mogłeś, MÓZGU! - Karol wyraźnie zaakcentował ostatnie słowo, gwałtownie odwracając się w kierunku chłopaka i patrząc na niego groźnym wzrokiem. Zrobił przesadnie poważną minę, przez co Tritsus wybuchnął śmiechem, a on, słysząc go, sam zaczął się śmiać.

Nie było to jednak aż tak zabawne, żeby śmiać się nie wiadomo ile, więc po chwili przestali, ale wciąż się uśmiechali. Tritsus westchnął, po czym podszedł do Karola i usiadł obok niego. Przytulił go, a ten lekko oparł się na jego klatce piersiowej.

Ernest naprawdę cieszył się, że Karol zgodził się z nim być. Czuł, że najwyraźniej oboje się kochają, bo w przeciwnym razie rozstali by się po miesiącu, może dwóch. A teraz, można powiedzieć, że wiele razem przeszli, i nikt, nic ich nie rozdzieli. Nigdy nie był tak szczęśliwy, jak podczas tych kilkudziesięciu miesięcy spędzonych z Karolem.

- Kocham cię - szepnął Tritsus i pocałował chłopaka w skroń.

- Wiem - odpowiedział Dealer i odwrócił się do kochanka, by złożyć długi pocałunek na jego wargach.

~~~

No to, to był rozdział pierwszy, krótki, hmm, ciekawe co się stanie później

Dwie gwiazdki i kolejna część jeszcze dzisiaj ELO

~aŁtoreczqa

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro