46.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Myślałam że po tamtym wieczorze już nigdy tam nie wrócę. Jednak potrzeba dorobienia dodatkowych pieniędzy i pomocy mamie wytworzyła we mnie emocje które kazały nadal mi tam przychodzić. Pomimo ostatniej wpadki z córką gospodarzy nie mieli oni nic przeciwko mojej osobie, a wręcz sami namawiali bym u nich pracowała. Na moje szczęście po zaręczynach ich córki które w końcu doszły do skutku i jednak jej partner się jej oświadczył nie pojawiała się ona tak często w domu więc nie stawała na mojej drodze. Moja znajomość z Yeji się rozwinęła, naprawdę spędzałyśmy coraz więcej czasu razem i rozumiałyśmy się bez słów. Cieszyłam się że w końcu miałam kogoś kto potrafił mnie wysłuchać i nie oceniał mnie w żadnym wypadku. Wyciagnęła nawet ode mnie historię która zdarzyła się w Japonii, musiałam ją komuś opowiedzieć ale ze względu na to że nie znałam jej na tyle nie wspomniałam o kogo dokładnie w tym wszystkim chodzi.

***

Minhyuk coraz rzadziej pojawiał się w agencji, nie miał obowiązku tam przebywać non stop więc w stu procentach to wykorzystywał. Trzymał się jak najdalej od swojego zespołu i od Yuri, a co raz więcej czasu spędzał z Solar, która od paru tygodni była już oficjalnie jego narzeczoną. Nie miał pojęcia że sprawy się tak potoczą, że skończy się to tak a nie inaczej. Jego zaręczyny były nad wyraz na nim wymuszone, ale czuł że musi przekreślić grubą kreską swoją przeszłość i zacząć żyć od nowa. Wiedział doskonale że ta dziewczyna go kocha, mimo że on nie mógł nazwać miłością uczuć które w nim siedziały. Ale coraz bardziej chciał się w niej zakochać by całkowicie zapomnieć co się stało w Japonii. Mimo że sporo czasu minęło, on wcale nie zapomniał. Nie mógł zapomnieć uczucia które mu towarzyszyło gdy spoglądał na tamtą Yuri która była delikatna. Wspominał każdą sekundę by za chwilę zaklnąć pod nosem jak mógł dać tak się nabrać jej intrygom.

- Jedziemy do moich rodziców? Zaprosili nas na kolacje kilka dni temu, powinniśmy ich w końcu odwiedzić - bąknęła pod nosem Solar spoglądając delikatnie w stronę Minhyuka.

- Nie mam nastroju Solar, jestem zmęczony po nagraniach - odpowiedział ziewając.

- Będziemy mieć z głowy, codziennie mi trują, a ojciec chce się pochwalić nowym zbiorem whiskey ostatnio zakupionym - Solar usiadła obok Minhyuka i mocno się w niego wtuliła - proszę.

- Eh - odetchnął Minhyuk spoglądając na przytulającą go Solar - to się zbieraj.

- Cudownie - podskoczyła i pośpiesznie ucałowała go w policzek udając się do sypialni.

Minhyuk nie wierzył w to co się w około niego dzieje. To było jego mieszkanie, które ostatnio sobie sprawił, a w tym mieszkaniu nie mógł być sam. Wszędzie znajdowały się rzeczy Solar, a ona bardzo często tu przebywała, jak nie codziennie. Nie chciał jej wypraszać ani tworzyć nie potrzebnych awantur, ale chyba potrzebował pobyć czasami sam. Chciał móc wiele przemyśleć.

Wstał z kanapy i ruszył przebrać się w jakieś bardziej eleganckie ciuchy. Nie minęło długo i siedział za kierownicą swojego samochodu podążając ze swoją narzeczoną do domu przyszłych teściów. To wszystko brzmiało dla niego tak nie realnie, ale jednak było prawdą.

Po chwili znajdowali się na miejscu, bo jednak dom rodziców Solar nie znajdował się tak daleko. Usiedli z jej rodzicami przy stole i rozmawiali na różne tematy. Minhyuk mimo wszystko czuł się dobrze w ich towarzystwie. Doceniał to że chcieli dla Solar jak najlepiej i zaakceptowali go takiego jakim był, z wadami czy nie, traktowali go już jak syna.

Nawet nie wiedział w którym momencie zrobiło się naprawdę późno.

- Zostańcie na noc, przecież nie będziecie jeździć po nocy - odparła mama Solar - Solar jeszcze nie za bardzo czuje się dobrze za kierownicą a Ty Minhyuk wypiłeś trochę tego alkoholu.

- Pojedziemy taksówką - wtrącił Minhyuk.

- Ale kochanie po co? Mamy tutaj gdzie spać, jutro rano pojedziemy - uśmiechnęła się Solar przytulając sie do ramienia Minhyuka.

- No dobrze - westchnął Minhyuk wiedząc że i tak nie będzie miał siły przebicia w takim towarzystwie.

Noc zapadła a Minhyuk z Solar spali w łóżku w pokoju gościnnym wtuleni w siebie.

" Powiem Ci coś Yuri, jesteś zwykłą kurwą, kurwą rozumiesz?!"

Minhyuk obudził się z kropelkami potu na czole. Znów towarzyszył mu ten sam koszmar. Koszmar który nie dawał o sobie zapomnieć. Znowu miał przed oczyma Yuri i Changkyuna w jednym łóżku. Zasłonił dłońmi twarz i wiedział że już nie zaśnie. Potrzebował spaceru - tego do czego ucieka zawsze gdy mu źle. Wstał z łóżka i ruszył w stronę wyjścia z domu do ogrodu. Przechodząc koło kuchni usłyszał znang doskonale mu tekst piosenki, ich piosenki nucony przez jakaś dziewczynę. Minhyuk zawsze był ciekawy wszystkiego więc nie mógł przejść obok tego obojętnie.

***

Wieczór szybko nastał, a ja nie mogłam zasnąć z powodu bólu głowy. Kręciłam się na łóżku w pokoju dla służby, słysząc uciążliwy chichot córki gospodarzy, który cały czas dudniał mi w uszach i powodował że głowa zaczęła mnie pobolewać jeszcze bardziej, aż nastała cisza. Jednak głowa nie dawała nawet wtedy za wygraną.

- Muszę wziąć jakieś tabletki - westchnęłam sama do siebie.

Podniosłam się i narzuciłam na siebie jakaś bluzę ruszając w stronę kuchni ledwo suwając nogami. Stanęłam przy półce z tabletkami, wyciągając coś przeciwbólowego i nalewając sobie wody do szklanki. Szybko połknęłam tabletki i przepiłam wodą, nucąc pod nosem przy okazji jedną z piosenek Monsta X którą doskonale zapamiętałam z wyjazdu do Japonii - "Beautiful".

"Too beautiful to handle" - nagle usłyszałam za sobą męski głos - Też lubię tą piosenkę, bardzo - głos stawał się dla mnie coraz bardziej klarowny.

Tego głosu nie dało się pomylić z żadnym innym głosem. Ten głos od dawna w mojej głowie przypominał mi najpiękniejsze i najgorsze wspomnienia. Ale nie chciałam uwierzyć w to że ta osoba właśnie w tym momencie stoi za mną, w tej kuchni. Złapałam się za czoło by sprawdzić czy aby napewno nie mam gorączki, ale nic na to nie wskazywało bo moje czoło było kompletnie zimne.

- Jestem Minhyuk, miło mi - jego głos znowu zadudnił w moich uszach.

Stałam jak po uderzeniu piorunem, sztywno i bez ruchu słysząc jak szklanka która przed chwilą trzymałam tłucze się o białej płytki kuchni koło mojej stopy.

__________

zapraszam na moje fmv z BTS

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro