Rozdział 6

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Aby dzień był jeszcze gorszy zupełnie zapomniałam,że mam mieszkać w 'akademiku'. Pobiegłam do domu z numerem 25 ( taki był mój numer domu).
+++++++++++++++++++++++++++
Moja walizka leżała już na łóżku. Rzuciłam plecak pod łóżko i obejrzałam cały pokój. Nagle przede mną wyskoczyła dziewczyna która miała wielkie okulary i włosy spięte w dwa warkocze.
-Cześć.-powiedziała stanowczo.- Jestem Amy a ty?
-Marta...-odpowiedziałam niepewnie.
-Ale masz zielone włosy. Naturalne czy farbowane?- zapytała ochoczo.
-Naturalne...-nadal nie byłam pewna.
-Ahaaa.. Olivia choć!- nagle zza drzwi wyszła dziewczyna w niebieskich włosach.
-No hej.- powiedziała Olivia.- Córka Harley Quinn i Jokera jak mniemam.
-Tak...-nie wiedziałam co mam powiedzieć stoje tu tylko 2 minuta a ona wie kim jestem?!
-To ja was zostawie. Będę w bibliotece.- Amy wyszła z pokoju.
++++++++++++++++++++++++
-Widziałam Cię.-mówiła Olivia.- Wpadłaś na Andrewa.
-Tak...
- Mówisz coś poza tak i nie?
-Tak...
-Okej.-spojrzała tylko na mnie.- A wiesz kim ja jestem?
-Nie dokońca.-byłam zaskoczona,że mam wiedzieć kim ona jest.
-Siostra Jane.-uśmiechnęła się.-Ale teraz naprawdę powiem kim jestem.-zasłoniła rolety w pokoju.-Daj mi rękę.- Nie wiedziałam co mi zrobi. Podałam rękę posłusznie.- Has Pasomeno Troyo...- mamrotała. Nagle połowa jej twarzy skamieniała i to dosłownie! Wyrwałam ręka a ona upadła na podłogę.
-Myślałaś o tym , że Andrew dowie się prawdy o tobie.
-Prawda.-Nagle do pokoju wparowała Amy.
-Nie wierzę ,znowu!- machneła ręką i rolety się podniosły.
-Jak to zrobiłaś?-zdziwiłam się.
-Tajemnica...- Olivia i Amy odrzekły chórem.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro