.001

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

drogi pamiętniczku...

okej, to najbardziej ciulowata rzecz jaką w życiu mogłem zrobić. i po co ja to w ogóle pisałem?

ah no tak, mój wspaniały terapeuta zalecił, abym pisał tutaj wszystko co mi w duszy gra.

to wcale nie tak, że nie mam przyjaciół, boję się rozmawiać z rodziną, nienawidzę opowiadać o moich problemach i nie umiem pozbierać się po wypadku Romaina.

za bardzo się otwierasz... nieważne.

a więc, drogi pamiętniczku, z racji, że mnie jeszcze nie znasz, to się krótko przedstawię.

także nazywam się Max Verstappen, lat mam 23, a urodziłem się 30 września 1997, o godzinie 13:27. to trochę dziwne, że znam godzinę moich narodzin.

jestem synem moich rodziców, dokładniej mamy i taty. padre to Jos Verstappen, znany z tego, że się palił. z jednej strony śmieszna, z drugiej paskudna akcja. rodzeństwa mam dwójkę. jak na razie jestem tym najprzystojniejszym i najładniejszym. cudem jest bycie gorzej wyglądającym ode mnie. no, siostrze się udało. trochę niemiły jestem, ale i tak się nie dowie.

wracając, jeżdżę w formule 1, w przeciwieństwie do Hamiltona wiem w jakim teamie, w Red Bull Racing. w zeszłym roku jeździłem z Albonem, spoko z niego koleś w sumie. teraz znowu zmieniają mi partnera. nie wiem jeszcze kto nim będzie, nie interesuje mnie to. Red Bull i tak stawia na mnie, nie ma się co dziwić jak co sezon będzie ze mną ktoś inny.

̶t̶ę̶s̶k̶n̶i̶ę̶.̶.̶.̶

no ale cóż, dzięki moim umiejętnością i fajnemu bolidowi skończyłem na trzecim miejscu... chyba.

co jeszcze mogę o sobie powiedzieć... jestem Holendrem, który urodził się w Belgii, śmieszna sprawa. mieszkam w Monako, miasto-państwie czy państwo-mieście, nie wiem. o, mam też nawyk zaczynania zdań małą literą, zbieram kaski, no, raczej ich projekty. i długopisy z fioletowym tuszem, są wyjątkowe i przypominają mi o starych, dobrych czasach...

tak, jestem gówniarzem wypowiadającym się o starych, dobrych czasach... i chowam pod łóżkiem czekoladę.

śpię z dwoma pluszakami, nie dlatego, że jestem samotną pizdą, przypominają mi o nim.

preferuję kąpiele, chyba właśnie sobie jedną przygotuję. tak, to zdecydowanie dobry pomysł. jutro, znaczy dzisiaj rano zadzwonię do Hornera.

tak więc to na tyle drogi pamiętniczku, będę trzymał cię w ukryciu, bo trochę to głupie, że taki stary chłop pisze pamiętnik. chociaż może dzięki temu się ze sobą zaprzyjaźnię...

wpis o godzinie; 03:49

———

tak, właśnie tak, będę pisać pamiętniczki Maxa.
oopsmygoretzka kocham cię specjalnie dla ciebie robię publikejszyn

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro