🌹11🌹

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Suga

Widzę jak słodko ona śpi. Trochę szkoda, że źle się czuje. Ale jak mówi, że do jutra wyzdrowieje, to jej wierzę.

Zostanę jeszcze u niej kilka minut. Później muszę coś załatwić. Szkoda mi ją tak samą tutaj zostawić. Tak siedzę i rozmyślam, kiedy ktoś do mnie zadzwonił. To Namjoon.

- Gdzie się podziewasz?
- Jestem u Miki. Nie krzycz, bo ogłuchne.
- I co tam robisz? Wracaj do nas.
- Już idę. Będę za pół godziny.
- Czekam.

Tak bardzo mi się nie chce iść. No cóż. Muszę. Tylko nie chce ją zostawić.

Mika

Gdy się obudziłam, to nie było Yoona.
Rozumiem, praca, koncert, więc się przygotowuje.

Zrobiłam się głodna. Idę do kuchni. Oho! Zrobił mi kolację. So sweet!
Biorę talerz, żeby zjeść przy stole, lecz zauważam jakąś karteczkę.



Wierzę, że przyjedziesz na koncert.
Nie mogę się doczekać jutra.

Suga

Serce szybciej mi bije. Zjadłam już kolacje, więc wczesniej pójdę spać.

Następnego dnia

Wstałam o 9.30. Dobrze, że się wyspałam. Teraz jest godzina 19. Miałam dużo czasu na przyszykowanie się. Zaczyna się  koncert za godzinę. Pół godziny drogi. Zdąże.

Suga

- Suga, weź się rusz. Mamy tam być już godzinę przed rozpoczęciem. - popędzał lider.

- Yyy... Co? A, tak, tak. Już chwila.

- Min? Co się dzieje? Jeśli chodzi o nią to ona przyjedzie. Nie zawiedzie swojego przyjaciela.

- Tak, tylko... - jak mam dalej jemu powiedzieć. - ...nie chcę być dla niej przyjacielem.

- A to powiesz jej po koncercie, teraz chodź.

Przyszykowany idę za Joonem i wsiadamy do samochodu. 15 minut drogi. Fajnie...

Jesteśmy na miejscu i już nasz menadżer kazał nam wyćwiczyć głos. Po kilku minutach rozgrzewki zobaczyłem na zegarek. 19:45. Kwadrans czasu. Na piszę do Miki.

Ja

Hej, co porabiasz?

Mikusia👰🌹

Jadę autobusem, za około 5 minut będę.

Ja

To czekam. Do zobaczenia.

Milusia👰🌹

Pa

Jak ja się cieszę, że ona przyjedzie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro