Scena 2 Ujęcie 4

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Światło iskrzyło się ponad linią horyzontu.
Wszyscy wpatrywali się w jeden punkt... A tym punktem był tunel...
A tuż zaraz z tunelu wyjechał pociąg rozjeżdzając wszystkich...

R:... Woah... Co za poezja... aż się wzruszyłem..
*wyciera niewidzialną łzę*
G: Co ?! Ty się wzruszyłeś takim czymś ,a krzyczałeś jak oglądaliśmy film ,na którym umierają prawie wszyscy !
R: Booo... Poezja to nie film...
A: xD Reaper uważaj...
*Pacza jak Geno trzyma patelnie przy twarzy Reapera*
R: Co się dzie...
*Le jeb z patelni w łeb*
A: Mówiłam xD
E: Woah ! Jestem ! Wróciłem !
A: Error !
G: Bracie !
R: Kuuuuurwa !
A ,Nm: xDD

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro