Anty-Void part I

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

~Blue P.O.V~
Jeszcze długo rozmawialiśmy o całej sytuacji. Dream przekonywał mnie,że tak trzeba było zrobić.
-Ja wciąż uważam,że mogliśmy być delikatniesi!
-Blue właśnie nie mogliśmy. Jeżeli nie pokarzemy mu,że jesteśmy zdolni zrobić jemu krzywde nie będzie brał nas na serio.
-Ja wciąż myśle inaczej!-zrobiłem nadąsaną mine. Nie będzie mi wmawiać,że to było dobre bo nie było! On nawet nie mógł wstać! Może ochroniliśmy mój wymiar,ale...nie chce aby ktoś był tak skrzywdzony.
-Ink...-odwrócił się w moją stronę,a w jego oczodołach pojawiły się znaki zapytania- czemu musimy z nim walczyć na śmierć i życie? Nie możemy się z nimi zaprzyjaźnić? Jak ty i Error?-Dream zdziwił się na moje słowa. Domyśliłem się,że mu jeszcze nie powiedział. Ink spojrzał na nas spokojnie i powiedział
-Ja i Error...niezbyt się przyjaźnimy Blue. To jest bardziej pakt,a nie przyjaźń...
-Ink czemu mi nie powiedzialeś?-odezwał się Dream.
-Ponieważ...nie byłem pewny jak zareagujesz.
-Reaguje dobrze.
-Ale...skoro macie ten"pakt" to czemu chciał zniszczyć mój dom...
-Zapewne NM go zmusił...-odpowiedział smutno Ink po czym zaczął nam wyjaśniać pakt. Dla jasności wiedzialem tylko o jego istnieniu!-może wrócimy do pustki? Odpoczniemy i porozmawiamy jeszcze troche...
-Jasne-odpowiedziałem z Dreamem prawie równocześnie. Ink namalował portal. We dwójke podzeszliśmy do niego i wskoczyliśmy do środka(portalu). To co tam zobaczylem ciutke mnie zaskoczyło. Chyba nie tylko mnie bo Dream stał tak jak ja w szoku. Ujrzeliśmy ogrom portretów,ale wszystkie przedstawialy tylko jedną osobe...



...Errora?!
-Eeeemmm...Ink?-dziękuje,że zaczołeś Dream, bo nie mam pojęcia jak to zrobić.
~Ink P.O.V~
Po wskoczeniu do portalu zauważyłem na ich twarzach zdziwienie. Przecież byli już wiele razy w pustce,więc o co chodzi?
-Eeeemmm...Ink?
-Tak Dream?-odpowiedziałem wciąż na nich patrząc.
-Możesz nam wyjaśnić...co to jest?-o co mu chodzi? Postanowiłem, że spojrze w tamtą stronę. O NIE!! To są moje obrazy! Nienienienienienie! Nikt nie miał ich zobaczyć! Złapałem ich szybko za ręce i przeteleportowałem nas w inną część Voidu
-INK!-Blue prosze nie- TY ZAKOCHAŁEŚ SIĘ W ERRORZE!?
-Blue ja emm...NIE-"Dream pomóż"to było jedyną rzeczą jaką pomyślałem.
-Ink to jeesstt prawdaa!-Dziękuje!
-Nie wcale nie! Ja go tylko lubie! - odpowiedziałem z rumienicem.
-To czemu tu są jego rysunki bez koszulki?-dopiero teraz spojrzałem gdzie nas przeteleportowałem. JA MAM DZIŚ JAKIEGOŚ PECHA!! I jeszcze ich jednoznaczne uśmiechy.
-O czymy wy myślicie!-wykrzyczalem rumieńciąc się jeszcze bardziej.
-Ink my myślimy o tym co TY myślałeś kiedy to malowałeś( ͡° ͜ʖ ͡°).-poczułem jak policzki(?)zaczynają piec mnie jeszcze bardziej jeżeli to w ogóle było możliwe. Chyba zaraz spale się ze wstydu.
-Ink czego ty się wstydzisz? Jeżeli go kochasz to możesz nam powiedzieć!
-...Dobra niech wam będzie powiem wam o tym -odrazu się uśmiechneli-ale najpierw pójdziemy w inną część Voidu. Zgoda?
-Jeśli to sprawi,że nam powiesz to tak!
-Zgoda!-znowu złapałem ich dłonie i przeteleportowałem do DOBREJ strony pustki. Usiedliśmy na "ziemi". Patrzyłem na nich ciągle się rumieniąc,ale już trochę mniej.
-To opowiadaj!
-Blue! Nie pospieszaj go...No mów!-ślicznie dziękuje Dream.
-W sumie to nawet nie wiem czy to jest miłość czy po prostu go bardzo lubie...
-To może nam powiesz co czujesz jak jesteś koło niego,a my ci powiemy?
-Dobry pomysł. Więc jak jestem przy nim...to...czuje jak moja dusza przyśpiesza,jak... pieką mnie policzki(?). Jak nie wiem co robić,bo się nudze to myślę o nim. W sumie to myśle o nim cały czas.- jak to mówiłem to wiedziałem,że się rumienie. Spojrzałem na swoich przyjaciół. Oboje zgodnie pokiwali głowami.
-Ink...ja i Blue zgodnie stwierdziliśmy,że się zakochałeś.
-Na 100 %?
-Na 200 %! Ink powiedz mu co czujesz!
-Nie ma takiej opcji Blue!-nie,nie i jeszcze raz NIE! Nie ma takiej opcji,abym mu powiedział! Przecież to zniszczyć naszą   "przyjaźń".
-A co jak on czuje to samo?
-Dream... nie ma takiej opcji. My się ledwo przyjaźnimy...-posmutniałem i to bardzo
~Dream P.O.V~
-Dream... nie ma takiej opcji. My się ledwo przyjaźnimy...- nie mów tak Ink.Czuje wasze aury jak jesteście obok siebie...oboje jesteście szczęśliwi...widze wasze sny...(( ͡° ͜ʖ ͡°))przestań się o to martić. Ja wiem,że możecie być czymś więcej.
-Ink jesteś strażnikiem Au ty się przyjaźnisz z każdym.
-Z prawie każdym Dream... z Bad Guys nie mamy dobrych kontaktów.
-Napewno będziemy mieli lepsze niedługo. Rozchumrz się!
-Popieram Blue! Może w coś pogramy skoro mamy chwile wolnego co?
-W sumie to możemy...-uśmiechnął się trochę. Heh miło widzieć jak przyjaciele się uśmiechają. Zaczeliśmy grać przy okazji jeszcze rozmawiając. Po chwili usłyszeliśmy jakieś głosy. Kto tu przyszedł. Error? Nie on ma złamaną nogę. Nm i jego gang? Też nie...nie czekaliby tylko od razu zaatakowali. Więc... kto to?
               ------------------------------
Pewnie wiecie kto tam idzie. Jak obiecałam rozdział. Będzie podzielony na dwa bo...tak! Oprócz jednej perspektywy są trzy,więc mogę świętować XD. Czyli pisać kolejny rozdział.
Papatki~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro