*33*

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Naruto.pov

Postawiłem sam przed sobą sprawę jasno:'tym razem powiem mu wszystko'...

Ale jak tu ująć to w słowa?  Jak mam to mu wytłumaczyć? Wszystko dzieje się tak szybko... Sam znając prawdę nad tym nie nadążam... Czemu wszystko musiało się wydarzyć właśnie teraz.?

3os.pov

Naruto bił się ze sobą w myślach podczas, gdy Sasuke patrzył na niego w oczekiwaniu na odpowiedzi. Widać było, że nie chciał słyszeć kolejnej wymówki. Uzumaki w końcu spojrzał w oczy drugiego, a gdy ujrzał jego pełny zdecydowania wzrok to do końca zmiękł. Ostatecznie zaczął wszystko pokrętnie tłumaczyć. Uchiha w tym czasie nic nie mówił tylko słuchał wszystkiego uważnie. Na jego twarzy jednak było widać małe zmiany wyrażające początkowy szok, mimo iż przedtem najprawdopodobniej myślał, że już go nic nie zdziwi. Lis dalej tłumaczył, a brunet co raz bardziej nie mógł w to wszystko uwierzyć. 

Po jakimś czasie blondyn skończył monolog i nastały minuty ciszy. Czarnooki najprawdopodobniej próbował sobie to wszystko ułożyć w głowie, bo panował w niej natłok niespodziewanych informacji. Lisek czekał zestresowany na jakąkolwiek reakcje ze strony drugiego, bo odchodził od zmysłów, gdy tamten po prostu patrzył na niego bez słowa.  Milczenie ze strony obu trwało jeszcze kilka minut, aż w końcu Sasuke przerwał pełną napięcia chwilę i się odezwał.

-A więc to dlatego..- niby krótkie zdanie, a w dodatku niepełne, ale widać było, że Naruto i tak dobrze wiedział co chłopak miał na myśli, aż za dobrze.. Widoczne było również to, że Uzumaki się spiął przygryzając dolną wargę i zaczął drapać lekko kark w akcie zdenerwowania, ponieważ nie był do końca chyba pewien reakcji swojego chłopaka.- ale dla mnie nie ma to już znaczenia..- dokończył po chwili brunet i pocałował blondyna. Niebieskooki początkowo był zaskoczony, bo najwidoczniej nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Odetchnął wtedy też z ulgą zdając sobie sprawę z ostatnich słów Sasuke i odwzajemnił pocałunek. Całowali się tak, że wylewali oraz łączyli wszystkie towarzyszące im emocje w jedną 'sztukę'.  Sztukę , w której rolę płótna pełniły ich wargi, a palce dłoni, które niedługo potem się splotły, były niczym dwie farby, czerwona i niebieska, które po połączeniu dają zupełnie inną barwę jaką jest kolor fioletowy.

Naruto.pov

Niech ta chwila trwa teraz i wiecznie... -Pomyślałem i mruknąłem z przyjemności w usta bruneta.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro