Rozdział 20

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Kobieta go znalazła i patrzyła, co on robił
Jak ciężko się z ziemi dziurawej podnosił
Jak z jękiem zarzucał na gałąź stryczek
Nie robiąc w jego wiązaniu żadnych pomyłek
Już miał się wieszać a kobieta na to patrzyła
I wcale się nie dziwiła
Czekała cierpliwie na jego rychłą śmierć
Musiał być zdesperowany by właśnie tego chcieć
Wtedy Will musiał puścić i odrzuci sznur
Gdyż męczył go przeogromny ból
Spojrzał na horyzont i zobaczył coś
Przez co wpadł w jeszcze większą złość
Nie było żadnym snem czy pośmiertną ułudą
Że szli właśnie ku niemu Zack ze swą grupą

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro